środa, 2 marca 2016

9 komentarzy:

  1. Łał... super rozdział. Wreszcie zaczyna się powoli wszystko układać... Kuba dojrzewa by zmierzyć się ze swoją orientacją, rozmowa z bratem, "wspomnienia w ich domu" i decyzja o wyjeździe? by odnaleźć Kociaka... A swoją drogą to Kociak zamiast pracować i pić mógłby zatroszczyć się o Kubusia, a nie zostawiać mu wszystko na głowie.

    OdpowiedzUsuń
  2. jeszcze! jeszcze! Super rozdział, zaczyna sie "akcja", może Kociak nie jest takim snobem jak sie wydaje? Ale co znaczą te huśtawki nastroju? Czy to tęsknota, czy miłość czy już choroba ... ? - teraz to juz naprawdę bym chciała,żebyś już na sam koniec napisła rozdział Huberta, co on czuje w czasie rozstania :)
    Pozdrawiam i życze weny
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobry rozdział, zamiast bezsensu samo istnienia Kuby, pojawiła się zapowiedź zmian. I to zarówno w relacjach rodzinnych jak i w relacji z Kociakiem. Przyznaję rację Arturowi, że Hubert jest bufonem i dupkiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział! Nie mogę się doczekać spotkania chłopaków. <3
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak szybko powstał nowy rozdział? Fajnie, że Kubuś zacznie szukać Kociaka - chyba..., bo ten Kociak to buc i palant, a tam gdzie dwóch upartych jeden musi być mniej. Znajdź Kubusiu Kociaka złój mu dupę i go zostaw - może zrozumie kogo stracił.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozpieszczasz :) To wspaniałe uczucie, po beznadziejnym dniu móc przeczytać nowy odcinek. Czytałam to przy moim nowym odkryciu muzycznym, które bardzo pasuje mi do tego tekstu, jeśli masz czas i ochotę, to przesłuchaj, choć nie mam pojęcia czy to twój klimat - KRÓL-Zaklęcie.
    Odcinek genialny, nie mogę się doczekać spotkania Kuby i Huberta. Skrycie wierzę, że w następnym odcinku Kuba zrobi użytek z adresu od Leny. Jestem teraz trochę rozbita, bo wzięło mnie na rozkminy, czemu ludzie krzywdzą się nawzajem, myśląc, że robią coś słusznego. So complicated.
    Życzę przypływu weny.
    Pozdrawiam, Vi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tęsknię za Kociakiem, z tej dwójki, to jednak on jest moim ulubieńcem. Mam nadzieję, że wszystko się powoli u nich ułoży.
    Martwi mnie stan, w jakim się biedaczyna znajduje.
    Dużo weny!

    OdpowiedzUsuń
  8. zaglądam a tu nowy-stary rozdział... Kociak to buc - jest jak Kordian cierpi za miliony a nie potrafi prosto do drugiej osoby powiedzieć "kocham cię", "zależny mi na tobie", "nie jedź"... Kubuś został sam z tym bałaganem, za który częściowo jest odpowiedzialny. Jednak fajnie, ze zamierza wziąć sprawy w swoje ręce... bo zamierza?

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam,
    Artur i te jego słowa... w końcu jakimś wsparciem się okazał... ma adres mam nadzieję, ze z niego skorzysta...
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń